Bardzo dużo osób zaczyna swoją pierwszą przygodę z tworzeniem serwisów od postawienia bloga. Wiele z tych blogów powstaje w prostym celu – zarobienia. Blogi takie mają największy „odsetek porzuceń”, a często te które są ciągle prowadzone mają znikome zarobki. Wtedy pojawia się zazdrość, jak ten blog nastolatki na darmowym hostingu i najbrzydszym wyglądzie jaki kiedykolwiek widziałeś może przyciągać 6 razy więcej odwiedzających niż Twój. Dlaczego tak się dzieje i jak pozyskać rzesze wiernych czytelników?

Blogowanie, a zarabianie

Często widać, że te dwa zagadnienia mogą się ze sobą rozmijać. Można to powiązanie sprowadzić do elementarnych sformułowań jakimi są blogowanie, a ruch na blogu. Ponieważ każdy ruch można w ten czy inny sposób spieniężyć. I to z tym ruchem jest największy problem. Leży on w nastawieniu samego autora bloga do tego co robi, ponieważ ma on największy wpływ na odbiór jego witryny, chociaż to ostateczna decyzja „czytać, czy nie czytać” należy do odbiorcy.

Zasada w tym przypadku jest prosta, a przekazała mi ją moja dziewczyna. Jak pozyskać czytelników?

Nie pisz bloga dla pieniędzy

„Ale jak to? Przecież po to został założony” – możesz zapytać. No tak, ale bez czytelnika pieniędzy nie będzie. Pisanie bloga jest sztuką ze względu na to, że trzeba wczuć się w rolę innej osoby. Trzeba mocno obiektywnego patrzenia na to co tworzymy ze wszelkich kątów jakie tylko możemy sobie wymyślić. Osobą, która wejdzie na Twojego bloga może być każdy, jednak masz pewnie jakąś grupę docelową do której chciałbyś kierować swoje treści i to na niej powinieneś się skupić.

Nie pisz bloga dla pieniędzy

Jednak najlepszą sytuacją jest kiedy piszemy bloga dla siebie. Nie przejmujemy się tagami, optymalizacją, statystykami, pozycją w wyszukiwarkach. Jeśli piszesz mądrze albo to co ludzie chcą czytać to oni sami zaczynają przychodzić. I taki stan rzeczy jest chyba najzdrowszy. Piszemy dla siebie, bez stresu, skupiamy się w 100% na treści, która jest w tym przypadku naturalna i nie obchodzi nas czy ktoś to czyta czy nie. Oczywiście najlepiej z zachowaniem pewnych zasad. I wtedy przychodzi taki czas kiedy zdajemy sobie sprawę, że…

Nasz blog zaczyna być popularny

W pewnym momencie zdajemy sobie z tego sprawę. Instalujemy skrypt statystyk i szok – czyta nas spora grupa osób. Dlaczego? Bo pisaliśmy od serca – nie ma w tekście sformułowań marketingowych, upchniętych słów kluczowych. Czyta się łatwo i przyjemnie. I to właśnie w tym momencie, kiedy blog jest rozpoznawany najlepiej zacząć czerpać z niego profity.

Nie oznacza to oczywiście na umieszczeniu na blogu pierdyliona reklam świecących się jak światełka na choince. Mając swoich wiernych czytelników wchodzących na bloga można inaczej spieniężyć ruch od nich pochodzący. Do wyboru mamy programy partnerskie, czy wpisy sponsorowane. Są to formy, które nie odstraszają tak bardzo. Można oczywiście również użyć reklam tradycyjnych w postaci bannerów, ale warto pamiętać o tym, że ważna jest jakość nie ilość. Najlepiej dokładnie przemyśleć co chcemy osiągnąć poprzez umieszczenie reklamy i czy nie jest to przypadkiem odstraszenie czytelnika.

Złoty środek

Podsumowując – rzadko zdarza się sytuacja, o której pisałem na początku. Zazwyczaj bloga piszemy w celu zarobkowym. Pamiętając jednak, że to nie zarobki, a czytelnicy są najważniejsi. Z takim podejściem – patrząc na swoją witrynę jako czytelnik, a nie ktoś kto liczy z niej pieniądze – mamy spore szanse na sukces. Czego życzę wszystkim posiadającym swoje własne blogi.

Opublikowany przez Kuba Mikita

Miłośnik minimalizmu i prostoty, bo nie potrafi stworzyć niczego ładnego. Ma kołdrę, na której wypisane są funkcje WordPressa.

24 odpowiedzi na “Jak zarabiać na blogu? Nie pisz bloga dla zarobków”

  1. Bardzo fajny artykuł. Poruszyłeś ciekawą kwestię: w dzisiejszych czasach gdzieś rozmył się pierwotny cel, jakiemu miało służyć blogowanie – swego rodzaju „publiczny ekshibicjonizm”. Blogi dotychczas stawały się coraz bardziej suche tematycznie, skrojone na miarę czytelnika – potencjalnego klienta, gdzieś natomiast zabrakło w tym wszystkim… duszy autora. Mam wrażenie, że ta tendencja powoli się odwraca. A może po prostu trafiam na właściwe strony?

    1. Może po prostu ludzie dostrzegają, że to już razi jak artykuł pisany jest w celach marketingowych. Tak jak uczuleni już jesteśmy na niektóre socjotechniki stosowane w mediach, tak internet też jest medium, którego się uczymy i jesteśmy na nie „odporniejsi”. Powrót do pierwotnej formy, o której wspomniałeś to chyba najlepsze wyjście z tej sytuacji, żeby przyciągać, a nie odstraszać. Dziękuję bardzo za komentarz.

  2. Pewnie jest jakaś część ludzi co chce zarobić na blogu, największe szanse mają celebryci którzy są już znani i zaczynają od razu zarabiając. Na pewno to bardzo trudna sztuka, i niewielki procent blogerów jest w stanie cokolwiek zarobić, oczywiście zgadzam się z wpisem fajnie napisane :) pozdrawiam

    1. Dziękuję za komentarz. Celebryci to myślę zupełnie inna sprawa. Ich „marką” nie jest to co piszą, tylko ich osoba sama w sobie. Myślę, że blog w tym przypadku to „rynek zbytu” ;)

  3. Trudno się nie zgodzić. Sam prowadzę bloga m.in. o zarabianiu i muszę przyznać, że 80% listów, które dostaje, zawiera w sobie pytanie, jak mogę zarobić na blogu? Nie byłoby w tym pytaniu nic dziwnego gdyby nie to, że w większości autorzy tych listów to osoby, które blogują od tygodnia lub nawet 2 dni ;) W takiej sytuacji zawsze powtarzam żeby skupili się na pisaniu, a nie zarabianiu, bo na to przyjdzie czas.

  4. Wydaje mi się że problem z reklamami leży gdzie indziej. Umieszczanie reklam na blogu jest w porządku. Kogo zainteresuje reklama ten kliknie i skorzysta na tym. Prawdziwym problemem są reklamy które wyskakują z d….y na ekran, strona jest tak zoptymalizowana że na staracie przeglądarka Ci się wiesza i masz już dość. Jeżeli ktoś pisze bloga dla pieniędzy to powodzenia, pierwszą kasę na blogu zarobiłem po 7 miesiącach. Nie znam nikogo kto byłby tak wytrwały w „inwestowaniu” . Btw, ciekawego bloga „popełniłeś” ;)

    1. Dziękuję :)

      Oczywiście, debata jasno wskazuje na to że wskazane jest umiarkowanie w zamieszczanych reklamach i dbanie o ich jakość i formę. Masz też rację o tym zarabianiu na początku działalności, pisałem o tym w artykule „Jak zarabiać na blogu? Nie pisz bloga dla zarobków”

      EDIT: Zorientowałem się teraz, że dodałem odnośnik do wpisu, przy którym jest komentarz ;) byłem przekonany, że jesteśmy we wpisie o AdBlocku, gdzie też skomentowałeś :)

      1. Tak, dzisiaj mam dzień udzielania się na blogach ;) Szczerze mówiąc, spodobał mi się twój blog i tak już chyba z godzinę go czytam… hehehe a pranie w pralce czeka… Niestety, ale jestem człowiekiem który lubi dyskutować czego efektem są komentarze ;)

  5. Bardzo przydatne wskazówki, szkoda właśnie, że w rzeczywistości jakieś 99 % osób ma właśni podejście czysto marketingowe. Ale myślę, że ludzie z czasem docenią te drugie blogi…

  6. Patrząc teraz na blogi to pierwsze co się rzuca w oczy po wejściu to masa reklam.
    Zauważyłam, że większość blogów, które naładowane są przeróżnymi reklamami to blogi (często) nastolatków. Chcą sobie dorobić do kieszonkowego.
    Mało tego nie wiem czy zwróciliście uwagę, że blogi z reklamami to -kopiuj wklej z neta jakiegoś artykułu i umieszczenie go na własnym blogu. Przynajmniej ja spotkałam kilkanaście takich blogów.

  7. Masz rację Kuba, najważniejsze to pisać od serca. Od kiedy przestałem się przejmować co ktoś może pomyśleć na temat tego co piszę, pisanie przychodzi mi ze znacznie większą łatwością. Znajduje to też odzwierciedlenie w feedbacku ze strony czytelników mojego bloga.

  8. A ja piszę swój blog o tym co kocham, co dla mnie jest ważne, i tak naprawdę, jeżli mam zrobić darmową reklamę lub polecić coś komuś, to tylko to co oferują moi znajomi i przyjaciele. Nie wszech obecna komercja i kalulowanie na czym mogę zarobić, tylko podzielenie się z innymi opinią, że ktoś lub coś jest warte zainteresowania, swojej ceny.
    Pozdrawiam,
    Ladybug

  9. W dzisiejszych czasach, blog jest swego rodzaju wizytówką „człowieka ery internetu”. Czasami miejscem gdzie umieszczamy coś, co chcemy by przetrwało, niezależnie od tego co mamy w szufladzie czy na dysku komputera. Oczywiście miło jest, gdy ktoś odwiedzi naszego bloga i skomentuje posty. Miło jest także gdy mamy możliwość dorobić sobie kilka groszy. Co do reklam, trzeba wypracować „złoty środek”. Zgadzam się że blog nie może być „choinką reklamową”. Pozdrawiam.

  10. Jest jeszcze jedna rzecz. Każdy kto zajmuje się czy to blogowaniem, tworzeniem czegokolwiek w internecie itp, często ma właśnie domenę typu kowalski.pl albo nowak.com. Też mam taką. Też mógłbym pod nazwiskiem pisać o wszystkim i o niczym, ale nie piszę pod tą domeną. Jedną z przyczyn jest to, że nie zarobisz na takim blogu. Na pewno nie na reklamach, co najwyżej wizerunek eksperta można sobie wyrobić i liczyć na jakieś zlecenia z tego tytułu. Ja nie mam nic przeciwko zarabianiu na blogach o ile reklamy nie wyskakują z kosmosu.

  11. W idealnym świecie po prostu byś pisał od serca i w końcu dostał nagrodę po czasie w postaci zysku. Ale nasz świat nie jest idealny ani sprawiedliwy. Mam świeżego bloga i opisuję własne doświadczenia związane z zarabianiem. Na razie, podkreślam na razie jest moim zdaniem z większym potencjałem niż wszelkie moje inne strony. Nie zdążyłem się nim jeszcze zająć. Praktycznie nic nie robiłem, żeby go promować oprócz wpisu do może 10 katalogów i linku w kilku komentarzach. Mam dziennie kilkadziesiąt wejść na stronę i zarejestrowanych kilkudziesięciu użytkowników. To dla mnie szok bo na taki efekt w katalogu stron, czy ogłoszeniach, czy innych stronach musiałem czekać z pół roku po pozycjonowaniu non stop. Moim zdaniem w 90 % blogów niezależnie od tematu jest to samo, albo pokazane tak samo. Ruch będzie na pozostałych 10% i oni zarobią. Bo wiemy wszyscy, że jest ruch = zarobek

  12. Jest dokładnie tak jak piszesz. Blogi do zarabiania przeważnie nie zarabiają. Pokazanie swojej pasji na blogu i pisanie od serca jest kluczem do sukcesu. Są czytelnicy – jest zaufanie, będzie i sprzedaż.

  13. Zgadzam się że jeśli głównym albo jedynym powodem założenia bloga są pieniądze to szanse powodzenia są niewielki.No,chyba że znamy się świetnie na pozycjonowaniu i tego typu sprawach.Natomiast według mnie najważniejsze jest aby pisać o tym co lubimy,co jest naszym hobby czy pasją.Ja dodałem jeszcze jedna rzecz o której warto pisać.Jeśli uczymy się czegoś,choćby zarabiania na blogu to warto też to opisywać.Jak to wygląda od tej strony.Tematów jest wiele,ważne aby to nas wciągało.Ja zacząlę od pisania o tym czego sie uczę.Natomiast na bazie tego doświadczenia tworzę bloga o mojej starej pasji i nieważne czy coś zarobie czy nie.Wiem,że ślad mojego ISTNIENIA zostanie juz na WIEKI.Pozdrawiam.

  14. Myślę, że sukces popularności bloga u osób, które nie piszą go dla pieniędzy, wynika z tego że piszą one go z pasji. W dużej mierze nie ma tej zależności u osób, które prowadzą blogi dla pieniędzy. Oczywiście są wyjątki. Z kolei, dużo popularnych bloggerów nie potrafi spieniężyć wielkiego ruchu, który odnotowuje ich blog.

  15. Wow, dokładnie tak trzeba pisać, albo jeszcze lepiej! Pisać bloga, a dopiero potem myśleć o pieniądzach, mimo wszystko żyć z tego pewnie jest ciężko :/

  16. Artykuł trafia w sedno sprawy. Początkujący blogerzy często zapominają, że bloga piszą dla innych i jeśli chcą na nim zarobić to reklamy, czy programy partnerskie mają być poniekąd odpowiedzią na pytania czytelników. Dobrze napisany tekst sam sprzedaje produkt.

  17. no to poradźcie gdzie założyć darmowego bloga i jak to zrobić oraz czy warto robić bloga o własnych przeżyciach czasu przeszłego i itp. pozdrawiam

Możliwość komentowania została wyłączona.